fbpx

Poznaj mnie 2 spełnienie marzeń

Poznaj mnie 2 spełnienie marzeń

Ryzyko

Ryzyko było spore (jeżeli nie wiesz, o czym piszę, wróć do poprzedniego wpisu).

Prawdopodobieństwo, że moi najbliżsi mnie wyśmieją, że nie znajdę w ich oczach zrozumienia, że za chwilę, będę chciała ze wstydu zapaść się pod ziemię, paraliżowało mnie. Ale jednocześnie, z drugiej strony, rodziła się we mnie nadzieja. Nadzieja na inne, nowe, zwiewne, lekkie życie. Zanim pokazałam swój tekst mężowi i córce, musiałam stoczyć ze sobą wiele wewnętrznych bitew. Ostatecznie pragnienie pokazania tego, co mi w duszy gra, zwyciężyło.

Stało się

Tamtego wieczora, obiecałam sobie, że tym razem nie stchórzę. Po zjedzeniu kolacji, zebrałam w sobie resztki odwagi i drżącym głosem zaprosiłam ich do pokoju, w którym stał komputer. Poprosiłam, żeby rozsiedli się na fotelach przy biurku. Zruszyłam myszką wygaszony ekran komputera i usiadłam na łóżku, które stało w bezpiecznej odległości. Wzięłam głęboki wdech , zastygłam i na chwilę przestałam oddychać.

– Co to jest? – zapytała córka.

– Nieważne. Czytaj – odpowiedziałam niewyraźnie, ponieważ obgryzałam skórki przy paznokciach.

Kiedy usłyszałam parsknięcie śmiechem mojego męża, zesztywniałam.

– Dobre, dobre. Kto to pisał? – Zwrócił się w moją stronę. – Specyficzny dowcip. Szacun.

Nie wytrzymałam napięcia i wzruszona, aż się rozpłakałam.

– Ja… – Z wrażenia głos uwiązł mi w gardle.

– Ty? Ale jak to, ty?

Mąż usiadł przy mnie na łóżku, córka na tygrysim dywaniku obok. Oboje wzrokiem wyrażającym tysiące niewypowiedzianych pytań wpatrywali się w moje załzawione oczy.

– Normalnie. Kiedy wychodziliście z domu… – odzyskałam mowę. – Podobało się Wam? – dodałam cicho, choć pytanie we mnie krzyczało niczym Jason Momoa podczas występu.

– Oh my god. Jasne, że tak – przekrzykiwali siebie nawzajem.

Odetchnęłam z ulgą i odważyłam się na delikatny uśmiech.

– Nie przesadzajcie. –  Machnęłam ręką. – Kochacie mnie i stąd to Wasze łaskawe spojrzenie.

– Nieprawda – przerwała mi córka. – Uważam, że zdecydowanie musisz popracować nad przecinkami. Jak chcesz mogę zostać Twoją pierwszą redaktorką.

Entuzjazm

Kiedy ujrzałam entuzjazm  moich najbliższych, całe ciśnienie ze mnie zeszło. Zabawne, że człowiek potrafi tworzyć w swojej głowie nieskończoną ilość niesprzyjających scenariuszy. A potem z wielką lubością obarcza się nimi przez dni, miesiące, a czasami lata. Jakby sprawiało mu to przyjemność. A może sprawia? Nie, to nielogiczne. A może jednak? Jakby wolał angażować się w rolę ofiary, choć dzierży w dłoni bardzo skuteczną broń. Przyznam się przed Tobą, że przez lata miałam zwyczaj właśnie tak postępować. Stare czasy. Jak jest teraz, opowiem Ci w następnym wpisie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, jak każda inna strona. Więcej informacji

Konfiguracja plików cookies na tej stronie jest ustawiona na „zezwalaj na pliki cookies”, aby zapewnić jak najlepsze wrażenia podczas przeglądania. Jeśli będziesz nadal korzystać z tej witryny bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies lub klikniesz „Akceptuję” poniżej, wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności i plików cookies.

Zamknij