Lekkie, łatwe, beztroskie życie… Nie wiem jak Ty, ale ja właśnie o takim marzyłam.
Lekkie
Lekkie, łatwe, beztroskie nie znaczy, że puste i niewartościowe. Wręcz przeciwnie. To życie wypełnione radością tworzenia dla innych. Świadomością, że swoim istnieniem wzbogaca się świat drugiego człowieka i dzięki temu uwalnia się od wrażenia bezsensowności istnienia. Lekkie, bo nieobarczone poczuciem wstydu, wyrzutów sumienia, żalem, strachem. Lekkie, bo unoszone miłością, wrażliwością, zdystansowanym poczuciem humoru.
Łatwe
Łatwe, to nie znaczy pozbawione wymagających wysiłku wyzwań, ale naznaczone pewnością, że wszystko ułoży się po myśli. Krok po kroku. Krok po kroku. Nie za dużo na raz, aby nie obarczyć się za nadto i nie zawrócić z obranej drogi.
Beztroskie
Beztroskie, to nie znaczy, że przestaje się dbać o otaczających ludzi. Beztroskie, bo wypełnione po brzegi radością i gromkim śmiechem, oddechem wolności i swobody, na zawsze połączone z możliwością wyboru i nadania własnego tempa.
Życie, które zaprasza do celebrowania chwili, do spojrzenia w gwieździste niebo, gdy wieczorem siedzi się na tarasie. Do przyglądania się listkom brzózki, która rośnie w ogrodzie, do odwzajemnienia każdego uśmiechu, do smakowania jesiennej herbaty. Do wciągnięcia powietrza nie tylko do płuc, ale do każdej komórce w ciele. Tak, życie jest piękne. Celebrujmy każdą jego sekundę. Według moje dewizy: lekko, łatwo i beztrosko. A jakie są Twoje zasady?